The idea to start a blog on public health has been ‘percolating through my cortex (neocortex ;) )‘ for a long time. The first day of spring, Palm Sunday and the first week of being released from the burden of ‘a bit’ limiting public duties seem to be the best moment to start writing.
I invite those who are interested in broadly understood public health, health policies and health care organisation, and promise posts that will be quite regular, not too long and up-to-date . I am not afraid of criticism, I even invite it as it will help me to develop myself and develop this blog.
Każdy "misjonarz" (mający misję), powinien samym sobą, swoim życiem, jego stylem, zaświadczyć misyjną wiarygodność. A więc pokazuj!
OdpowiedzUsuńTak na przykład znam politycznych "misjonarzy" kościoła katolickiego, których prywatne życie nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.
OdpowiedzUsuńZnam lekarzy, (na szczęście jest ich coraz mniej i ich liczba nie zależy to od "wyznania politycznego") - którzy są palaczami lub alkoholikami albo jedno i drugie na raz.
Nie jestem ani księdzem, ani lekarzem. Uważam jednak, że życie każdego z nas powinno być twórcze.